Przyznam się, że choć mieszkam rzut beretem od Targów w Poznaniu, przez dwa ostatnie lata nie miałem okazji z różnych względów odwiedzić Rybomanii. W tym roku postanowiłem
jednak to naprawić. Oczywiście byłem świadomy wszystkich niedogodności, które mnie tam spotkają – może dlatego nie byłem aż tak bardzo zniesmaczony tłokiem, sklepikami z tonami kulek i lekko podpitych jegomościów przemierzających
halę w jednej ręce z piwem a w drugiej z nowozakupioną wędką Jaxona.
Na Targi nie szedłem w żadnym konkretnym celu, gdyż posiadam wszystko to co potrzebuję, a poza tym wyleczyłem się już z zakupów pod wpływem impulsu, które potem okazują się jednak zbyt mało przemyślane.
Celu nie miałem, ale chciałem rozpoznać temat mniej znanych mi producentów, rozejrzeć się za ultra delikatnym pickerem i ewentualnie małym kołowrotkiem do feedera lub pickera.
Ludzi było dużo, sprzętu także. Moją uwagę zwróciło stoisko Flagmana – mało znany jeszcze ukraiński producent, który hitem wszedł na nasz rynek dostarczając niezły sprzęt w bardzo przystępnych cenach. Przejrzałem jego ofertę i stwierdzam, że faktycznie jest
to warty uwagi sprzęt. Trochę czasu straciłem także na stoisku Tubertini. Nigdy nie byłem fanem tych żółtych wędek, ale niektóre z nich maja piękną akcję i super wykonanie.
Przejrzałem też feedery Garbolino, jednak poza Essentialem 10ft nie znalazłem nic ciekawego. Największe wrażenie wywarło na mnie stanowisko Matrixa. Nie było tam może wiele
sprzętu, ale mają naprawdę fajny asortyment. Moją szczególną uwagę zwrócił pickero-feeder Matrix Horizon Carp-Feeder 9ft. Piękny kij – mocny ale bardzo delikatny dość głęboko pracujący.
Jak już jesteśmy przy pickerach to musze wspomnieć o ciekawej propozycji DAMa, tj. Tact-X 2,7m. Może mniej spekatkularny kijek niż wspomniany wcześniej Matrix, ale również ciekawy.
Fajne pickery pod komercyjne łowienie pokazał Dragon a w zasadzie Mega Baits, z nowej serii Tacti-X (prawda, że podobna nazwa do DAMa? :)).
Co mnie rozczarowało? Przede wszystkim oferta kołowrotków Okuma, a w zasadzie jej brak. Nie rozumiem dlaczego producent na Targi przywozi tylko częśc swojej oferty, do tego tylko w jednym rozmiarze.
Rozczarował mnie brak takich producentów jak Drennan, Preston, Korum i Trabucco – co prawda były jakieś pojedyńcze wędki w ofertcie sklepów, ale przedstawicieli producentów BRAK.
Za rok pewnie odwiedzę targi, ale wynikac to będzie tylko z faktu iż mieszkam tuż obok. Nie wyobrażam sobie aby jechać na tą imprezę z daleka.